środa, 23 listopada 2011

9. OOTD - koszula i kociak.

Koszulę, którą mam na sobie w tym outficie, kupiłam już prawie rok temu. Początkowo zamierzałam nosić ją na co dzień do legginsów, jako tunikę oversize, jednak ilekroć chciałam ją założyć, coś mi w stylizacji nie pasowało, w związku z czym wracała na wieszak. Podobają mi się wszelkie za duże swetry, koszulki i tuniki, stwierdziłam jednak, że sama lepiej czuję się w strojach podkreślających sylwetkę - i tak, w przypływie nastroju "niemamsięwcoubrać" i "ciągletosamo" koszula zyskała kolejne życie :-)

 

Dobrałam do niej lycrowe legginsy, które również ostatnio wróciły do moich łask, niebieskie szpilki i kopertówkę. Koszulę spięłam pod biustem paskiem na gumie.


Kopertówkę znalazłam w szafie mojej mamy - swoją świetność przeżywała w latach 80', teraz znów będzie błyszczeć - i to dosłownie ;-) Miło odkopać coś, co wpisuje się w trendy, a nie jest sieciówkową ofertą, którą będą mieć setki dziewczyn na ulicy.


Podczas robienia zdjęć mieliśmy małego, dzielnego pomocnika :-)



Co mam na sobie?

* koszula - sh
* pasek i legginsy - H&M
* naszyjnik - szafa babci (uwielbiam go!)
* kopertówka - szafa mamy
* szpilki - Deichmann

Pozdrawiam :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz